Startujesz na ambitny kierunek? Opracuj plan B!
2016-03-02 15:44:15„Dostanę się na ten kierunek lub zginę, próbując” – skądś to znasz, prawda? Determinacja w zdobyciu odpowiedniej liczby punktów na maturze jest dobra, warto jednak mieć na uwadze, że coś może pójść nie po twojej myśli. Czasami więc dobrze mieć w zanadrzu jeszcze kilka pomysłów na swój dalszy rozwój. Jak opracować plan B i wciąż być zadowolonym?
Prawo, psychologia, medycyna to szlachetne profesje, które mogą zagwarantować całkiem niezłe perspektywy zawodowe. Są jednak równie popularne i rokrocznie wcale nie spada ilość chętnych na dostanie się na te kierunki, zwłaszcza jeśli odbywają się na uczelni publicznej. Dlatego warto zawczasu pomyśleć o jakiejś alternatywie, zbliżonej tematycznie do upatrzonej ścieżki – jeśli zabrakło ci kilku punktów, maturę zawsze możesz poprawić, a w międzyczasie już zacząć studiować!
Inny kierunek, ale jaki?
Najłatwiej ci będzie znaleźć zbliżony kierunek, jeśli kręcą cię nauki biologiczne. Wśród nich krąży popularny łańcuszek medycyna -> farmacja -> biotechnologia, jeśli nie dostaniesz się na jeden – idziesz na drugi. Dzięki temu farmacja i biotechnologia zyskują turboambitnych, wartościowych studentów, którzy – odpowiednio zachęceni atrakcyjnością kierunku – zazwyczaj już zostają, zastępując marzenia o medycynie innymi perspektywami. Uświadamiają sobie, że studia medyczne to dopiero początek i prawdziwa orka na ugorze, podczas gdy zdolny biotechnolog ma szansę na porządną i dobrze płatną pracę w zasadzie już po studiach. Jeśli za wyborem medycyny przemawia chęć niesienia pomocy ludziom, zawsze możesz zainwestować swój czas w działalność wolontaryjną.
Nie ograniczaj się
Wielu psychologów po odebraniu dyplomu absolwenta szybko orientuje się, jak bardzo przydałby się dodatkowy dyplom z pedagogiki – bez przygotowania pedagogicznego nie znajdą zatrudnienia np. w szkole, gdzie o pracę łatwiej niż w innych branżach (o ile ktoś nie chce skończyć jako specjalista human resources, zazwyczaj jako rekruter), więc można popracować w zawodzie. Dlatego jeśli nie dostaniesz się na psychologię od razu, nie rozpaczaj – pedagogika będzie dla ciebie równie przydatna!
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Pełne paradoksów życie licealisty
Niezależnie od wymarzonego kierunku, zapoznaj się z pełną ofertą upatrzonej uczelni. Jesteś pewien, że prawo czy medycyna to twoja pasja i wymarzona ścieżka życia, czy ktoś delikatnie, aczkolwiek manipulatywnie sprawił, że tak sądzisz? Zastanów się, czy nie rozwinąłeś przy okazji jakiejś innej pasji, do języków, astronomii, może miłość do zwierząt… Życie nie kończy się na studiach, a rozpoczyna. Spędzisz tam co najmniej 3 lata, najpewniej 5 – to sporo czasu i warto poświęcić go na coś, co naprawdę cię fascynuje. I pamiętaj, że kierunek zawsze możesz zmienić – tu chodzi o twoją zawodową przyszłość! Zatem nie bój się szukać do skutku.
JM
fot. pixabay.com