Bryki - kiedy nie ma czasu na nadrobienie lektur
2016-02-26 15:35:51Niezależnie od proporcji wolnego czasu i intensywnej nauki, czasami przeczytanie wszystkich lektur „od deski do deski” bywa po prostu niemożliwe. Teoretycznie można byłoby zamienić wolne chwile na czytanie obowiązkowych, książkowych pozycji… ale spójrzmy prawdzie w oczy – kto tak robi? Zobacz, jak mądrze korzystać ze streszczeń lektur!
Niekiedy nie ma czasu na czytanie lektur, innym razem okazuje się, że mimo najszczerszych chęci, danej książki po prostu nie da się przeczytać. Bo cokolwiek – głowa leci, prokrastynacja zwycięża, sen zwala z nóg, mimo że próbujemy czytać tuż po śniadaniu. Nie oszukujmy się, większość nastolatków nie dojrzało jeszcze do docenienia jakości literackiej „Chłopów” Reymonta – dzieła epokowego i kamienia milowego w historii literatury polskiej, ale wyjątkowo mało przystępnego pod względem lekkości czytania. Wtedy z pomocą przychodzą streszczenia lektur, czyli popularne „bryki”.
Streszczenie z głową
Jeśli mądrze wybierzesz streszczenie i masz trochę oleju w głowie, zmniejszasz prawdopodobieństwo „wykrycia” przez nauczyciela zbyt szybkiego zapoznania się z lekturą. Musisz wiedzieć, jak wielka objętościowo jest powieść, której poznanie chcesz sobie skrócić. „Bryk” powinien być przystępnie napisany, ale równocześnie zawierać znaczącą liczbę szczegółów. Nie da się streścić trylogii Sienkiewicza na jednej stronie, nie tracąc wielu informacji o ważnych wątkach i postaciach! Jeśli zaś znajdziesz taką na dwadzieścia stron to istnieje szansa, że będzie w miarę rzetelna. Nie zdziw się, jeśli oszołomi cię nadmiar wątków i postaci niczym w Grze o Tron, a które ciężko ci będzie zapamiętać. Coś za coś – czytając pełną fabułę masz gwarancję, że ciągi przyczynowo-skutkowe zdarzeń i pojawiający się bohaterowie będą „lepiej przyswajalni”, bo logiczni. Czytając bryk, czyli skoncentrowaną treść, nie masz już tego luksusu naturalnego i bezbolesnego dla mózgu przyswajania wiedzy.
Długopisem i kartką
Mimo że zastosowanie „bryka” skróci ci czas zapoznawania się z lekturą, ale pozbawi ciągu logicznego, to jednak są sposoby na ułatwienie sobie zapamiętywania wątków i postaci. Znasz zasady „oceny pod klucz” i jesteś w stanie określić, jakie pytania odnośnie lektur mogą wpaść. Czasami się zdarza, że literaturze bohaterem jest również… przyroda, budynek albo miasto. W takim przypadku zarówno główne postaci i wątki, jak i tych bardziej niecodziennych bohaterów, zapisz na kartce. Zrób kolorową i graficzną mapę myśli, której wątki i bohaterów połączysz strzałkami (możesz nad strzałką napisać czasownik lub rzeczownik określający zależność). Skomplikowane? Zobacz przykład:
Katarzyna Iwanowna <-(córka)- Sonia <- (przyjaźń, miłość romantyczna)-- Raskolnikow –(zabił)-> lichwiarka Alona Iwanowna –(siostra)-> Lizawieta
Możesz również postawić strzałkę między Lizawietą i Sonią, podpisując „przyjaźń”. To tylko mały fragment relacji głównego bohatera z innymi, przewijającymi się przez karty „Zbrodni i kary”…
Sam widzisz -nie zdziw się, jeśli zużyjesz kilka kartek lub będziesz musiał zrobić plakat formatu A0… Ponadto ta metoda sprawdzi się głównie u osób o pamięci fotograficznej.
Drugą z metod jest przygotowanie osobnego zeszytu na notatki. Przeczytaj bryk dwa razy, starając się zapamiętać jak największą ilość szczegółów, koniecznie zrób przerwę między jednym i drugim czytaniem. Potem weź zeszyt na notatki i zapisz wszystko własnymi słowami – zmusisz mózg do samodzielnego ułożenia sobie tekstu w logiczną całość i „przetłumaczenia” ciągów przyczynowo-skutkowych fabuły w sposób, który zapamięta.
A czy ty znasz jakieś skuteczne formy nauki ze streszczeń lektur? Podziel się z nami w komentarzach!
JM
fot. pixabay.com