Jak zdać maturę? Na co zwracać uwagę?

Najlepszy nauczyciel rysunku jakiego miałam okazję poznać zwykł radzić swoim uczniom: „Połowa sukcesu to dobrze przygotowany warsztat”. Moje doświadczenia edukacyjne zdają się potwierdzać tę mądrość w wielu wymiarach. Zanim weźmiesz się do nauki, zadbaj o swój warsztat i komfort pracy. Zabaw się w naukowca i obserwuj, kiedy jest ci najwygodniej, kiedy nauczyłeś się najwięcej, kiedy najmniej. Na co warto zwrócić uwagę podczas nauki? Masz swoje pomysły?

Otoczenie

Zadbaj o swoje otoczenie. Niech będzie neutralne i nierozpraszające. Posprzątaj pokój, na biurku zostaw tylko to, co jest ci niezbędne do nauki. Możesz pójść w ekstremum i pościągać plakaty ze ścian, przynajmniej z tej, na którą najczęściej pada twój wzrok. Pamiętaj o oświetleniu, dostosuj je do swoich potrzeb. Wystarczy jedna lampa z sufitu czy dorzucić lampkę na biurko? Najlepsze jest światło słoneczne, naturalne, jednak jeśli jesteś nocnym markiem, zastanów się, co będzie dla ciebie najlepszym rozwiązaniem.

Muzyka przy nauce

Zadbaj o to, by żadne dźwięki cię nie rozpraszały. Nie musisz uczyć się w całkowitej ciszy. Ważne jednak, aby dźwięki, które słyszysz, pomagały ci w koncentracji. Jeżeli lubisz uczyć się przy muzyce, poleca się tę instrumentalną, klasyczną, w szczególności Mozarta.  Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że chodzi o to by nie rozumieć słów, więc zdarzało mi się, że najproduktywniej uczyłam się przy koncercie heavy metalowym, choć na co dzień ten gatunek jest mi bardzo daleki. Istnieje teoria, według której słuchanie nowej, niecodziennej dla nas muzyki podczas nauki wręcz pomaga. Należy odsłuchać ją również przed egzaminem. Skojarzenie muzyki z materiałem pomoże sobie go odświeżyć.

Jest to kwestia indywidualna. Najlepiej przeprowadź na sobie eksperyment. Spróbuj pouczyć się w całkowitej ciszy, spróbuj z Mozartem, z muzyką relaksacyjną, z dźwiękiem fal morskich… Cokolwiek przyjdzie ci do głowy. Najważniejsze, żeby obserwować własne reakcje i efektywność.

Jedzenie i picie

Od jakiegoś czasu wpływ cukru na koncentrację wrzuca się między mity edukacyjne. Moim zdaniem niesłusznie, bo o ile rzeczywiście cukier nie ma bezpośredniego wpływu na ośrodkowy układ nerwowy, to w procesie uczenia się jego spożywanie nie jest najlepszym pomysłem. Dlaczego? Kiedy zjemy coś węglowodanowego (niekoniecznie słodycze, jakiekolwiek węglowodany) do krwi trafiają duże ilości glukozy, co jest sygnałem dla trzustki do wydzielania dużej ilości insuliny. Insulina transportuje glukozę do wnętrza komórek i poziom glukozy gwałtownie spada, szybciej niż poziom insuliny. Ta będąc „bezrobotna” domaga się kolejnej porcji glukozy do transportu, dlatego stajemy się senni i znowu mamy ochotę na słodycze. W procesie rzeczywiście nie zahaczamy o układ nerwowy z jednym małym wyjątkiem. Uczucie głodu, zachcianka, kaprys wybija nas z rytmu i koncentracji. Zaspokojenie tego uczucia czymś słodkim sprawia, że dostajemy zastrzyk energii, aby po chwili znowu poczuć „ochotę na coś…”. Uczucie pobudzenia i senności przeplatają się. Taka karuzela nie wpływa dobrze na efektywność naszej nauki.

Jeść należy, burczenie w brzuchu nie jest najlepszym akompaniamentem do nauki (patrz dźwięki), warto jednak sięgnąć po coś białkowego lub tłuszczowego, coś co dostarczy energii na długo, jednocześnie nie uśpi, a temat głodu i jedzenia wykluczy z naszych myśli, pozwalając się skupić na zagadnieniach do przyswojenia.

Słodkie napoje wywołują dokładnie taką samą reakcję organizmu jak węglowodany, słodycze itd. Dlatego dobrze jest pić wodę. Niekoniecznie podczas samej nauki, chodzi o to by dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu cały czas. Zwłaszcza, że czasem błędnie odczytujemy uczucie pragnienia jako uczucie głodu.

Każdy z nas jest inny, każdy z nas przyjmuje inne strategie uczenia się. Bądź świadomy tego jakie warunki są dla ciebie najlepsze. Skup się na sobie, a poprawisz kilkukrotnie efektywność swojej pracy. Pytaj kolegów i koleżanki, jak oni się uczą i opowiadaj o swoich patentach.

mat. pras.: Izabela Stopa