Limit słów na wypracowaniu maturalnym – dlaczego warto się go trzymać?
2018-01-03 15:42:08Dokładne sprawdzanie wypracowań na maturach sprawia problemy egzaminatorom z Centralnej Komisji. Jest to spowodowane tym, że jedni maturzyści są konkretni - piszą ogólnie, ale w małej objętości. Inni zaś wolą się rozpisywać, co utrudnia sprawiedliwą ocenę wielu prac. Aby rozwiązać niedogodności z tym związane, wprowadzono limit słów na każdym państwowym egzaminie pisemnym, w którym pojawia się wypracowanie.
Limit słów pojawia się na maturach pisemnych z języka polskiego, języka obcego i innych humanistycznych przedmiotów na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Ten sposób ograniczania nie spodobał się uczniom, ponieważ wywołuje on u nich stres i inne trudności związane z pisaniem dłuższych wypowiedzi. Centralna Komisja Egzaminacyjna nie wprowadziła jednak tego bez powodu. Okazuje się, że jest to nie tylko pomocne dla egzaminatorów, ale także konieczne do dokładniejszego sprawdzenia umiejętności i wiedzy maturzystów.
Oczywiście nie ma się o co martwić, ponieważ zadania maturalne na egzaminach humanistycznych są układane w taki sposób, aby można było bez problemu zmieścić się w podanych limitach. Pamiętajmy jednak także o innych metodach punktowania oraz uważajmy na najczęstsze błędy w tekstach z języka polskiego.
Przy sprawdzaniu liczby słów na wypracowaniu maturalnym lepiej nie sugerować się objętością i stronami, które daliśmy radę zapisać. Korzystniejszym sposobem jest liczenie każdego wyrazu z osobna, ponieważ dzięki temu zyskamy pewność, że nie stracimy za to dodatkowych punktów.
Czy warto trzymać się limitu słów?
Mimo, że jest to duże ograniczenie dla maturzystów, warto
się go trzymać. Zostało ono wprowadzone w konkretnym celu. Pozwala uniknąć tzw. "lania wody" i zbyt krótkiego tekstu. Dlatego niezwracanie uwagi na dodatkowo punktowane przedziały na wypracowaniu może
doprowadzić do skreślenia naszej pracy przez egzaminatora.
PW
Fot. Pixabay.com