Na egzaminie nie można robić wszystkiego
2010-04-30 12:59:25Egzamin maturalny to nie lada wyzwanie. Niestety czasem bezmyślność powoduje, że nie można do niego przystąpić. Licealiści popełniają błędy, które uniemożliwiają wejście na salę.
Nie wystarczy być elegancko ubranym, aby usiąść w ławce i otrzymać arkusz maturalny. Potrzebne są pewne gadżety, które umożliwią przejście przez kontrolę w drzwiach sali.
Dowód osobisty jest absolutnie niezbędny. Bez tej plastikowej plakietki możemy co najwyżej pomarzyć o stresie związanym z pytaniami testowymi, bowiem ich najzwyczajniej w świecie nie zobaczymy.
Czarny długopis jest kolejną święta rzeczą tego dnia. Dzięki temu prymitywnemu urządzeniu będziecie mogli odpowiadać na pytania. Warto pomyśleć o zapasowym, bowiem zdarzają się różne sytuacje w życiu. Wszyscy doskonale wiedzą o złośliwości rzeczy martwych, dlatego lepiej zainwestować dwa złote więcej i mieć spokojną głowę.
Po wejściu na salę nie będzie już zmiłuj się. Telefonom komórkowym, w ciągu tych kilku godzin należy powiedzieć, stanowcze nie. Posiadanie tego urządzenia, może zakończyć się wyproszeniem z sali. Najlepiej nie brać go wcale z domu lub w ostateczności oddać komisji na przechowanie- spokojnie na pewno nie będą używać.
Maskotki i wody mineralne na ławkach są już przeżytkiem. Nic z tych rzeczy wnieść nie możecie. Jeśli chodzi o wszelkie gadżety przynoszące szczęście to zostaje tylko czerwona bielizna. Pluszowe kotki, myszki, pieski niech kurzą się nadal w domu.
Na egzaminie dojrzałości oczywiście nie można ściągać. To kwestia nieodwołalna. Amatorzy tego typu wiedzy mogą więcej stracić, niż zyskać, gdyż wielokrotnie pojawiały się grupy o różnej konfiguracji pytań. Zatem przepisanie odpowiedzi z testu koleżanki obok, może zakończyć się dwudziestoprocentowym wynikiem z matury.
Matura to bzdura, jak mówią studenci. Dajcie sobie szansę na napisanie tego egzaminu i powtórzenia tego stwierdzenia.
Alicja Szaraniec
(alicja.szaraniec@dlastudenta.pl)