Najlepsze sposoby na ściąganie
2017-10-17 12:00:16Czujecie natłok materiału i nie wiecie, jak sobie z nim poradzić w krótkim czasie? Czasami po prostu nie da się wszystkiego ogarnąć i trzeba się wspomagać w jakiś sposób. Zwłaszcza dzieje się tak przy przedmiotach, przy których czujemy, że nie są nam w życiu potrzebne. W takiej sytuacji olewamy naukę i dajemy się ponieść losowi, który nie zawsze jest dla nas łaskawy, prezentując nam najtrudniejsze pytania z możliwych na sprawdzianie. Są inne sposoby na to, żeby sobie z tym poradzić i mowa tu o ściąganiu, którego na pewno próbował każdy z nas.
Długopis
Umiecie pisać małymi literkami? Jeśli tak, to idealnie. Kupcie sobie długopis, który jest zrobiony z przeźroczystego plastiku. W ten sposób zmieścicie do niego swoją małą ściągę do środka i będziecie mieć wszystkie potrzebne dane na widoku. Z daleka nie widać, żeby było coś nie tak, więc efekt gwarantowany.
Spódnica
To propozycja tylko dla kobiet, ponieważ jest możliwa tylko przy założeniu spódnicy lub sukienki na ważny sprawdzian. Wtedy pod rajstopy można sprytnie schować ściągę, która nie będzie widoczna dla nauczyciela.
Piórnik
Znana i prosta metoda, ale nie zawsze skuteczna. Zależy bardzo od tego, jaki piórnik posiadamy i czy w ogóle go posiadamy. Odpowiednie ułożenie i przymocowanie w środku karteczki z pomocą naukową sprawi, że dostaniemy 5 z każdego sprawdzianu. Trudniejsze jest tu jednak zachowanie dyskrecji przed nauczycielem.
Ściąganie od drugiej osoby
Najbardziej klasyczna metoda na ściąganie to właśnie zaglądanie do drugiej osoby, która siedzi obok nas. Jeśli ktoś potrafi dobrze przewracać w tej sytuacji oczami to uniknie nawet wzroku nauczyciela. Problem w tym, że trzeba usiąść obok osoby, która coś umie i musimy być pewni, że to co pisze, jest dobrze.
Improwizacja
Czasami to jest najlepszy sposób na ściąganie. Gra tutaj najbardziej aspekt psychiczny, ponieważ podczas opracowywania pomocy naukowej wiemy już, że będziemy ściągać i nakręcamy się dodatkowo, wzbudzając często podejrzenia. Jeśli nic sobie nie przygotowujemy i nie mamy już nic do stracenia, zaczynamy działać instynktownie. To znaczy, że korzystamy nawet z książek i zeszytów, żeby osiągnąć cel i często w ten sposób właśnie udaje się nam.
Maturzyści! Nie róbcie tego na maturze i nie dajcie się złapać!
PW
fot. Pexels.com