Jak poradzić sobie z maturalnym stresem?

Matura to ważne wydarzenie w życiu każdego ucznia. Egzamin dojrzałości weryfikuje wiedzę gromadzoną wiele lat i jest sporym czynnikiem decydującym o dalszych możliwościach rozwoju. W związku z tym u wielu młodych osób okres maturalny to czas przepełniony stresem. Czy są jakieś skuteczne sposoby na poradzenie sobie z nim?

Zobacz też: Z czym na maturę? - praktyczny poradnik

Ostatnie tygodnie przed maturą

Zależnie od tego, z jakiego przedmiotu jest konkretny egzamin, w ostatnich dniach warto powtarzać tylko najważniejsze rzeczy. Na przykład na maturę z matematyki dobrze jest przypomnieć sobie najważniejsze wzory, a na język polski - przeczytać jeszcze raz szczegółowe streszczenia lektur. W ostatnie dni przed maturą warto też przejrzeć arkusze maturalne z ostatnich lat i sprawdzić, jakie pytania powtarzały się najczęściej. Matura jest dość schematycznym egzaminem i rozwiązanie wielu arkuszy pomoże wyrobić sobie pewien sposób myślenia i przygotować się, jeśli nawet nie na takie same zagadnienia, to na podobny sposób formułowania zadań. Szczególnie z matematyki często powtarza się zadanie z konkretnego działu – dobrze je więc powtórzyć, nawet dla własnego świętego spokoju.

W dniu egzaminu

W dniu zdawania danego egzaminu lepiej nastawić budzik trochę wcześniej i spokojnie się do wszystkiego przygotować. Na spokojnie założyć przygotowany wcześniej odpowiedni strój, zrobienie pożywnego ale lekkiego śniadania i spędzenie reszty czasu robiąc coś co relaksuje. Można posłuchać muzyki, obejrzeć odcinek ulubionego serialu czy pożartować ze współlokatorami. Ponadto w ten sposób, kiedy nadchodzi godzina wyjścia z domu, nie trzeba biec w popłochu, szukać długopisów czy dowodu, albo po prostu panikować, bo nic nie jest gotowe. Bez dokładanie sobie dodatkowych stresów, można założyć buty i w pełnym spokoju wyjść.

Co, jeśli zawodzą sposoby na stres, które zwykle działały?

Ogromne nerwy, stres, trzęsące się ręce i ból brzucha, czy trzeba się z tym pogodzić? Można spróbować na te objawy ćwiczeń oddechowych i medytacji, ale jeśli to również zawiedzie, istnieją też naturalne środki, jak syrop z melisy, który uspokaja, relaksuje i jednocześnie nie powoduje poczucia bycia śpiącym czy otępiałym. Najłatwiej taki preparat znaleźć w każdej aptece, jeśli jednak żadna nie jest akurat dostępna, w wielu zwykłych sklepach da się kupić herbatę z melisy. Oba te preparaty można spokojnie pić przed maturą (około godziny) - nie powinny nikogo spowolnić, a jednocześnie pomogą w ukojeniu nerwów.

Nagłe poczucie, że nic się nie wie

To naturalne, że krótko przed maturą dopada stres, wydaje się, że nic się nie umie i zaczyna się panika. Cały materiał wydaje się ogromny i nie do ogarnięcia. Nawet jeśli się nie uczyło zbyt sumiennie, każdy podchodzący do matury chodził na lekcje. Mózg nie jest tylko tępym narzędziem, potrafi pamiętać rzeczy, o których w danym momencie się nie pamięta. Wieczór, noc i kilka godzin przed maturą lepiej zrezygnować już z nauki i zająć czymś innym. Martwienie się nic nie da, wkuwanie nowego materiału dzień przed - też nie. Dużo lepiej postawić na solidny sen, żeby mózg mógł ułożyć sobie przyswojone wcześniej informacje i być w pełni sił podczas egzaminu. Ciągłe powtarzanie materiału może jedynie doprowadzić do nasilenia się stresu (zwłaszcza jak powtarzający odkryje, że niektóre szczegóły wciąż mu się mylą). Jeśli już koniecznie chce się uczyć, lepiej powtarzać to, co się już umie.

W trakcie egzaminu

Co jednak jeśli mimo solidnego odpoczynku i relaksu tuż przed egzaminem maturalnym (lub w jego trakcie) zdającego dopadnie stres? W takiej sytuacji warto w  pierwszej kolejności przejrzeć pobieżnie wszystkie zadania - nic wtedy już nie zaskoczy, a poziom stresu powinien nieco spaść. Najlepiej też zacząć od rozwiązywania zadań najłatwiejszych lub takich, na które na pewno się  zna odpowiedź. Pomoże to wzmocnić wiarę w siebie i uspokoić, co może z kolei sprawić, że podejmie się próby rozwiązania także trudniejszych zadań. Ponadto dzięki temu nie odkryje się pod koniec egzaminu, że nie ma już czasu na prostsze zadania, z których punkty też są przecież ważne.

Trzeba też jednak pamiętać, że nawet w najgorszym wypadku, w razie niezdania matury, studia na wymarzonym kierunku lub uczelni trzeba będzie odłożyć tylko o rok. Rok, w którym będzie można zdobyć pierwsze doświadczenia zawodowe, poprawić maturę lub całkowicie zmienić plany i spędzić czas choćby podróżując.

JR

fot. unsplash.com