OKE oszukała maturzystę na 10%
2011-07-20 13:29:47Wiele kontrowersji budzi przepis, na mocy którego nie można kwestionować swojego wyniku maturalnego. Przekonał się o tym maturzysta z Warszawy.
Według obowiązujących zasad, wynik uzyskany przez abiturientów jest ostateczny i nie można się od niego odwołać - jedyne, co jest dozwolone to możliwość wglądu w pracę w terminie pół roku od przeprowadzenia egzaminu. Pracy nie da się ani skserować, ani sfotografować. Mimo to wielu zawiedzionych swoich wynikiem maturzystów korzysta z danych im "przywilejów", aby sprawdzić, czy ich egzamin został oceniony rzetelnie.
To właśnie zrobił Tomek, absolwent XXVII LO w Warszawie, który był nieprzyjemnie zaskoczony wynikiem uzyskanym z egzaminu z wiedzy o społeczeństwie. Pewny poprawnych odpowiedzi poprosił o wgląd do swojej pracy. Zanim jednak ją zobaczył, otrzymał telefon z OKE. Okazało się, że egzaminatorzy źle policzyli mu punkty i w efekcie uzyskał 10% mniej niż powinien!
Maturzysta jest oburzony - ta pomyłka mogłą zaważyć o wyborze przez niego kierunku studiów i potencjalnym dostaniu się na nie, jednak w OKE nikt nie poczuwa się do błędu - tłumaczą się, że po prostu źle wpisano liczby na karcie odpowiedzi.
JUR/perspektywy.pl