Pełne paradoksów życie licealisty

Myśląc o życiu przeciętnego licealisty większość osób ma wrażenie, że to taki wspaniały czas!… Młodość kwitnie, a po odrobionych lekcjach można robić, co tylko się podoba. Każdy z aktualnie uczących się maturzystów jednak wie, że rzeczywistość jest daleka od ideału i z utęsknieniem czeka na czas studiów, kiedy na pewno będzie luźniej. Bo droga na wymarzone studia to nieraz droga przez mękę.

Przeanalizujmy łańcuszek rozwoju młodego człowieka w Polsce. Dostać się na wymarzone studia, to dobrze zdać maturę –  już dawno minęły czasy wstępnych egzaminów, podczas których można było się wykazać specyficzną wiedzą i zainteresowaniem dokładnie takim, a nie innym kierunkiem studiów. Żeby dobrze zdać maturę, oprócz pracy własnej, warto również dostać się do dobrego liceum – a ku temu sprzyja dobre gimnazjum, bo niejednokrotnie dobre licea preferują absolwentów określonych gimnazjów. Czyżby więc łańcuszek sięgał jeszcze dalej? Owszem, i działa dokładnie na tej samej zasadzie. Dostać do dobrego gimnazjum można poprzez dobre zdanie testów na koniec szkoły podstawowej.

Tym sposobem dochodzimy do przerażających wniosków – największą szansę dostania się na wymarzone studia masz w momencie, w którym już w wieku 11-12 lat wiesz, co chcesz robić jako dorosły! Chore czy prawdziwe? A może jedno i drugie?

Co z tą młodością?
Skoszarowani w ławkach licealiści niejednokrotnie słyszą, że matura to najważniejszy egzamin, od którego zależy ich dalsze życie. Poniekąd na pewno tak jest, skoro matura otwiera drzwi do wymarzonego kierunku studiów. Ale maturzyści słyszą również, że „matura to egzamin dojrzałości, więc nie każdy z was musi do niego przystąpić” - co oczywiście nie jest przyzwoleniem na podejmowanie samodzielnej decyzji o terminie zdania matury, a jedynie zabiegiem mającym na celu wywołanie poczucia winy. Nie pomagają również postawy nauczycieli, którzy uważają swój przedmiot za najważniejszy w świecie, nawet gdy maturzysta zdeklarował zdawanie kompletnie innego. To wszystko sprawia, że stresu w życiu licealisty jest zdecydowanie więcej, niż powinno być.

Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie – co się stanie, jeśli wzorcowo nie zdasz matury? Być może nie dostaniesz się na wymarzone studia. Ale możesz pójść na inne, a maturę w międzyczasie poprawić. Poza tym każdy student uczciwie może powiedzieć młodszym kolegom – matura to bzdura, w porównaniu do pierwszej sesji.

Decyzję można zmienić
...i to właściwie na każdym etapie edukacji. Nie podoba ci się poziom nauczania w szkole, nie dogadujesz się z kolegami? Nic nie stoi na przeszkodzie zmiany liceum. Pamiętaj, że ty i twoje samopoczucie są bardzo ważne i to one warunkują twoje przygotowanie do egzaminu dojrzałości. Trafiłeś na wymarzone studia i wcale nie okazały się tak fantastyczne, jak zakładałeś? Zmień je. Tu chodzi o twoje życie i twoją przyszłość, więc oglądanie się na to, co inni powiedzą i inni od ciebie oczekują, tylko sprowadzi cię na manowce, poczujesz się zdenerwowany i samotny. Zdałeś egzamin dojrzałości – masz prawo podejmować dojrzałe decyzje co do własnego życia, szukać i rozwijać się w kierunku, który naprawdę cię pasjonuje.

...i co potem?
Skończysz studia i przyjdzie magiczny moment pierwszej prawdziwej pracy, przy odrobinie szczęścia – nawet w zawodzie. Skończyła się przestrzeń na staże, praktyki, działalności na różnych innych polach zainteresowań, a zaczął czas zbiorów i podsumowań dotychczasowych osiągnięć, które można pokazać potencjalnemu pracodawcy. I nagle okazuje się, że znów jesteś na samym dole łańcucha pokarmowego – starszy kolega po fachu czy przełożony niejednokrotnie nie będzie miał tych samych osiągnięć lub będzie miał ich wyraźnie mniej. I nic z tym nie zrobisz – to on jest wyżej i bardziej kompetentny, bo zna środowisko i pracuje dłużej. Jedyne, co możesz zrobić to pokornie dostosować się do panujących zasad. Mając to na uwadze odpowiedz sobie jeszcze raz – czy naprawdę warto aż tak stresować się maturą? Zrób, co do ciebie należy i przygotuj się najlepiej, jak potrafisz – ale nie daj sobie wmówić, że matura warunkuje twoją wartość jako człowieka i całe dalsze życie. Wrzuć na luz i powodzenia!


JM
fot. pixabay.com